26 czerwca 2020

O doganianiu zachodniej Europy, czyli dlaczego powinniśmy odsunąć od władzy Andrzeja Dudę

Urzędujący Prezydent i jednocześnie kandydat na Prezydenta Andrzej Duda na swoich wiecach wyborczych wykrzykuje przeróżne kłamliwe oskarżenia pod adresem swojego głównego konkurenta i wychwala swoje zasługi. Taki ma widocznie charakter, trudno. Ale chciałabym odpowiedzieć na jedno z pytań Andrzeja Dudy. Na pytanie, które w intencji autora miało być szydercze i brzmiało: „co oni zrobili przez 8 lat?” „Oni” to oczywiście rządząca w latach 2008-2015 Platforma Obywatelska.

No więc, co zrobiliśmy?
Nie będę po raz kolejny przypominała o najdłuższym w Europie płatnym urlopie rodzicielskim, prawie 5 tys. nowych przedszkoli i tysiącu pięciuset żłobkach, o darmowych podręcznikach, wzroście minimalnego wynagrodzenia o 90%, o wprowadzeniu mechanizmu, który wspierał aktywne poszukiwanie pracy i wychodzenie z ubóstwa, czyli programie „złotówka za złotówkę”, ani o 3 tys. km. zbudowanych autostrad, dróg ekspresowych i zmodernizowanych dróg krajowych, ani o 12 tys. km dróg gminnych, powiatowych i wojewódzkich, czy 80 obwodnicach. Nie chodzi mi nawet o 7 tys. 611 kilometrów sieci światłowodowej, umożliwiającej dostęp do internetu o dużej przepustowości. Nie mówię też o tym, że udział inwestycji w PKB w 2015 roku wynosił 20%, czyli był wyższy niż dzisiaj, bo po czterech latach światowej koniunktury i rządów PiS, wynosi tylko 18,6% PKB. Ani nawet o tym, że w czasach rządów PO Polska osiągnęła najlepsze miejsce w historii rankingu Doing Business i awansowała aż o 42 pozycje, a w czasie rządów PiS spadła o 15 pozycji.
Mam raczej na myśli to, co tak bardzo od początku rządów PiS i Andrzeja Dudy było podkreślane: aspiracje Polaków, żeby jakość naszego życia była taka sama jak w państwach starej Unii. Jak to zmierzyć? Najprościej pokazać na wskaźniku, który został użyty przez Premiera Morawieckiego w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju (SOR). Swoją drogą, czy ktoś w ogóle pamięta ten dokument prezentowany na slajdach? Otóż wskaźnik, który wg PiS miał pokazać jak szybko doganiamy zachodnią Europę to PKB per capita, czyli Produkt Krajowy Brutto na głowę mieszkańca.

To jak z tym doganianiem starej Europy było?

W latach 2008-2015 nastąpił wzrost z 56% średniej unijnej do 69% średniej unijnej.
A w latach 2016-2019 wzrost z 69% średniej unijnej do 73% średniej unijnej.
Jakby nie patrzeć, 13 pkt. proc. przez 8 lat to większa dynamika „doganiania” niż 4 pkt. proc przez 4 lata. Inaczej mówiąc, w czasach rządów PO średniorocznie Polska doganiała europejski poziom życia blisko dwa razy szybciej niż w czasach PiS-u. Na podstawie danych Eurostatu. Taka sytuacja. Dodam tylko, że po to, by były środki na transfery socjalne, w tym 500+ trzeba najpierw zrobić to, co PO robiła przez 8 lat – mądrze inwestować środki publiczne, budować drogi i ułatwiać przedsiębiorcom prowadzenie biznesu. Z kolei nieudolna polityka gospodarcza PiS doprowadziła do tego, że po trzech miesiącach pandemii, z którą, jak twierdzi rząd, poradziliśmy sobie najlepiej w Europie, ze „zrównoważonego” budżetu wpadliśmy w deficyt, który wyniesie 200-250 mld zł(sic).

A ponieważ kandydat powinien raczej odpowiadać na pytania, niż je zadawać, to ja jako wyborca, chciałabym spytać Andrzeja Dudę, który od pięciu lat piastuje urząd Prezydenta RP i wspiera rząd PiS, o to, co zrobili ze spółkami skarbu państwa, nazywanymi „srebrami rodowymi”.
Otóż obsadzili je działaczami partyjnymi, posłami i radnymi, którzy chętnie zamieniali mandat uzyskany w wyborach na intratne posady w zarządach, gdzie zarabia się miliony.
PiS, usprawiedliwiając się przed opinią publiczną, twierdzi, że PO robiła tak samo. To nieprawda, a najlepiej świadczą o tym wyniki, bo one pokazują, że wartość spółek zarządzanych przez niekompetentnych działaczy z PiS spadła na łeb na szyję.
Obrazuje to poniższa tabela, która pochodzi z portalu www.strefainwestorow.pl


Co ciekawe, im bardziej PiS mówi, że się stara, tym gorzej dla „sreber rodowych”. Powołane z przytupem Ministerstwo Aktywów Państwowych z Premierem Sasinem na czele wydaje się łabędzim śpiewem spółek skarbu państwa pod rządami PiS (spadek wartości spółek o ponad 22%, czyli ok. 57 mld zł od listopada 2019r. do lutego 2020, tzn. jeszcze przed pojawieniem się koronawirusa w Polsce). Przez cztery miesiące wartość spółek spadła prawie o 1/4. Wydaje się, że jedyną szansą dla spółek, a także całej polskiej gospodarki, jest odsunięcie od władzy PiS-u. Żeby to zrobić, trzeba wykonać pierwszy krok, czyli odsunąć od władzy Andrzeja Dudę. Mamy dobrą okazję 28 czerwca i 12 lipca!

Powrót